czwartek, 24 maja 2012

Kartusz herbowy Wazów




Subtelnych śladów po obecności na zamku władców z dynastii Wazów jest wiele. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje kartusz herbowy zdobiący Refektarz Zimowy w Pałacu Wielkich Mistrzów. Ta owalna płyta z piaskowca z płaskorzeźbioną tarczą zwieńczoną koroną, w której polach zestawiono herby Polski (Orzeł), Litwy (Pogoń) i Wazów (Snopek), upamiętnia pobyt królewskiej pary – Zygmunta III Wazy i Anny Austriaczki w 1593 r.




Krótka, tylko dwudniowa wizyta stanowiła dla zamku, a ściślej dla Pałacu Wielkich Mistrzów prawdziwą „rewolucję budowlaną”. Królowi niezwykle zależało, aby świeżo poślubionej małżonce, którą szczerze pokochał (co w przypadku takich dynastycznych mariaży było prawdziwą rzadkością), niczego nie brakowało. Dawny, krzyżacki Zimowy Refektarz (jadalnia) zamieniono na królewskie apartamenty, dzieląc je ścianami na kilka kameralnych i wygodnych pomieszczeń. W jednej z tych nowych izb umieszczono marmurowy kominek, który ozdobiono właśnie owym kartuszem herbowym. Nowo urządzone apartamenty połączono specjalnym korytarzem z dawną kaplicą prywatną wielkich mistrzów, para królewska słynęła bowiem z wielkiej pobożności. Relikt dawnego korytarza jest do dziś jeszcze czytelny w Niskiej Sieni Pałacu, tuż przy wejściu do tzw. sypialni wielkiego mistrza.

Para królewska po zaledwie dwóch dniach udała się w dalszą podróż, aż do Uppsali, gdzie Anna została koronowana na królową Szwecji. Co prawda, młodzi małżonkowie szwedzką koroną nie cieszyli się długo. Zygmunt III Waza jako gorliwy katolik nie był zbyt popularny wśród protestanckich Szwedów. Ostatecznie w 1599 roku został tam zdetronizowany, a tron w Uppsali objął stryj Zygmunta – Karol Sudermański. Anna jednak nie dożyła tych trudnych dla swego małżonka chwil, zmarła rok wcześniej, pozostawiając jednak następcę tronu, przyszłego króla Władysława IV. Mimo pochodzenia z rodu nielubianych w Polsce Habsburgów, mimo kalectwa (utykała na jedną nogę) i braku urody, do końca swych dni cieszyła się miłości ą i szacunkiem zarówno swego męża, jak i poddanych. 

Natomiast nowe, wygodne apartamenty służyły polskim monarchom przez kolejne dwa stulecia, aż do I rozbioru Polski, kiedy to Malbork przeszedł we władanie pruskie. Adaptacja na koszary wojskowe spowodowała wielką dewastację całego zamku, w tym także Pałacu Wielkich Mistrzów, w którym założono manufakturę tkacką. W latach 20. XIX wieku podczas tzw. restauracji romantycznej, odnaleziono zapomniany kartusz Wazów w gruzach zalegających pachy sklepienne refektarza. Na pewien czas miejsce swoje znalazł w zamkowym lapidarium, aby ostatecznie zostać wywiezionym do Gdańska i wmurowanym w ścianę jednej z sal tamtejszej Politechniki. Po II wojnie światowej, a dokładniej po 1961 roku, kiedy powołano do życia Muzeum Zamkowe w Malborku kartusz powrócił do zamku, jednak dalej wędrował od Wysokiej Sieni Pałacu, aż do lapidarium. Dopiero w 1991 roku powrócił na swoje pierwotne miejsce w Zimowym Refektarzu, stanowiąc pamiątkę po dawnej, jakże fascynującej historii tej zamkowej sali.