wtorek, 1 lutego 2011

Z życia Matthiasa - zamkowego stażysty

Witam!
Nowy znak życia ode mnie.
Najpierw życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku dla wszystkich. 

Co nowego w życiu praktikantowym na zamku? Po moim pierwszym tekscie obchodziliśmy wigilię na zamku.
Razem z kobietami z działa Promocji przegotowałem buffet i wszystkie potrzeby. Razem z pracownikami spędziłem fajny czas w dobrą atmosferę. Panie dyrektorze powiedział kilka zdań i podsumował ten niezwykły rok 2010. Potem śpiewaliśmy kolędy, rozmawialiśmy i cieszyliśmy się na Święta. 

W czwartek, 23.12.10 pojechałem do Lęborka. Spędzałem tydzień z rodziną, która gościła mnie przez Świętę. Dzięki niej, miałem możliwość poznać tradicję na Świętach w Polsce. Odwiedzaliśmy dużo znajomych rodziny, krewnych i razem poszliśmy na pasterze. Bardzo wielki dzienki do tej rodziny, że oni byli tak mili i umożliwili mi zrobić takie doświadczenia. 

Potem byłem w Czechach obchodzić Silvestra razem z przyjaciółmi i odpoczywałem trochę w domu z rodzicami.

Od ponad dwu tygodnie znowu jestem w Malborku. W pierwszym tygodniu byli dużo zajęć z działa Edukacji. Prawie codziennie ja zabawiałem dzieci jako Klowna. Mieliśmy dużo zabawy. W końcu zajęć dzieci probowali zgadnąć z której kraju pochodzę. Mówiłem kilka zdań po niemiecku, i pierwsza próba zawsze była: z Anglii? Druga: z Francji? A potem zgadnęli.

Oprócz tego zaczynałem pozyskiwać informacje o raportach ja muszę napisać na koniec stażu. Te są dużo, bo pisać teksty dla uniwersitetu, dla „Leonardo da Vinci” i dla Friedrich-Ebert-Stiftung. Już napisałem raport dla Friedrich-Ebert-Stiftung. Poza tym, w drugej intstytucji Eurodesk, dużo pracy jest teraz. Przegotujemy EuroLekcje dla Szkół w Malborku, ja projektuję ulotek dla Eurodesku Malborka, wyposażamy nasz biuro z nowymi antyrami. W lutem pojadę do spotkania rocznego Eurodesk Pomorze i do spotkania krajowego Eurodesku we Warszawy.

Koncowie mogę dodawać, że niedługo poprawię niemiecką wersię dla filmu od Materdei. Póżnej będę czytał ten tekst na głos, co będziemy nagrywali.

Jeszcze trochę więcej niż miesiąc, i już teraz można powiedzieć, że nie się nudziałem w Malborku. Po feriach ja kontynuuję moją pracę w szkole podstawowej jako nauciciel.

Na razie to wszystko.
W lutem będzie następny tekst...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz